niedziela, 26 listopada 2017

od Warrior cd. Szarego

Wysłuchałam to co powiedział Szary, nie wiedziałam co mam odpowiedzieć więc powiedziałam czegoś czego nie powinnam mówić.

-Nie przejmuj się, to tylko sen. I ten, ja i Snajper jesteśmy wegetarianinami.- Powiedziałam.

-CO? WIEDZIAŁEM, ŻE SNAJPER MA NA CIEBIE ZŁY WPŁYW! DZIEWCZYNO TY JESTEŚ WILKIEM!- Krzyknął na mnie.

Nie wytrzymałam i krzyknęłam na Szarego z całej siły.

-TAK JESTEM WILKIEM I NIE JEM MIĘSA BO SZANUJE CUDZE ŻYCIE. NIE ZABIJAM BEZ POWODU! - Krzyknęłam na Szarego i pobiegłam do lasu.

Nagle wpadłam na Snajpera i wyżaliłam się.
-Szary nawet nie wie jak mi jest przykro...- Powiedziałam

- Nie przejmuj się nim.- Powiedział, i przytulił mnie po przyjacielsku.

Razem wróciliśmy na teren watahy, ja poszłam do jaskiń, a Snajper powiedział, że musi coś załatwić.

Usłyszałam krzyki Szarego, warczenie Snajpera a potem jęki Szarego. Pobiegłam jak najszybciej zobaczyć co się stało. Snajper walczył z Szarym. Krzyknęłam z całej siły stop, i przestali walczyć. Snajper powiedział do mnie przepraszam, po prostu mówiłaś, że Szary zrobił ci przykrość. Szary popatrzył na mnie wściekłym wzrokiem.

< Zaakceptujesz mnie Szary? :c >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz