Spojrzałem na Szaraczka, i uśmiechnąłem się do niego.
- Cześć jestem Piorun
- Hej, a ja Szaraczek.
- Poczekasz tu? - Zapytałem.
- Pewnie, tak - powiedział smutny. Następnie zabrałem Shadow na bok, aby Szaraczek nie słyszał naszej rozmowy.
- Shadow, wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale cóż. Jeśli Szaraczek jeśli
jest twoim synem, to i moim. Pomogę Ci go wychować. O i jeśli będzie
chciał mieć rodzeństwo, to powiedz mi no bo wiesz ja bardzo chętnie -
powiedziałam ze śmiechem ostatnie zdanie.
- Haha, okej, powiem Ci - odpowiedziała ze śmiechem- Dorzuciła jeszcze cichym głosem 'Dziękuję' i przytuliła mnie.
Gdy mnie przytuliła, powiedziałem 'nie ma za co.' A następnie poszliśmy do Szaraczka. Powiedziałem Szaraczkowi, pomimo tego, że Shadow
chciała, aby traktował nas jak rodziców. Bo my traktujemy go jak syna.
Gdy Szaraczek to usłyszał, był bardzo szczęśliwy. A Shadow na początku
zdziwiona, ale gdy zobaczyła szczery, i wesoły uśmiech Szaraczka również
się uśmiechnęła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz