Miałam łzy w oczach.
Nie rozumiałam jak on mógł na mnie nakrzyczeć. Czułam się wtedy źle. Po tym jak a mnie wrzasnął dupek jeden, pobiegłam do rodziców im o tym powiedzieć. Mama dała Szaremu, kazanie a tata mnie pocieszał. Szary chyba się na mnie obraził, ale po tygodniu mu przeszło. Mam nadzieję, że nigdy na mnie tak nie będzie krzyczał.
Gdy spałam czułam spokojny oddech całej mojej rodziny. Śniło mi się coś dziwnego. Jakaś wilczyca, która ma te moce co ja. Jednak ja miałam większą kontrolę nad mocami. Nagle obudziłam się. Wstałam i wyszłam na pole. Był delikatny deszcz. Położyłam się na mokrej trawie, i usnęłam. Gdy mama zobaczyła, że wyszłam na pole to po mnie przyszła i z powrotem zaniosła do jaskini.
> Przepraszam, że takie krótkie XD Powód? Brak pomysłu<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz